poniedziałek, 18 lipca 2016

Rozdział X - Suitcase


~ Oscar ~

Byłem w szoku. Nie zrozumiałem, jak to się stało, że w tak krótkim czasie jedna osoba mogła tyle wycierpieć. Współczułem Selenie. Była dla mnie wyjątkową osobą, bo do żadnej innej kobiety nie żywiłem tak silnego uczucia. Z tego powodu nie mogłem się pogodzić z faktem, że nie miałem okazji wspierać jej podczas śmierci ojca, poznania jego kochanki, czy w momencie, kiedy dowiedziała o adopcji, bo jej biologicznie rodzice zginęli w wypadku.

Chciałem spędzić z nią więcej. Niestety mój zespół miał dla mnie inne plany. Tego dnia mieliśmy nagrać teledysk do jednej z naszych piosenek. Niechętnie opuściłem pokój brunetki i udałem się do siebie. Tam czekał już na mnie Felix, który rzucił w moją stronę koszulkę w paski.

Głośno westchnąłem i nałożyłem na siebie T-shirt. Podszedłem do lustra i poprawiłem swoje włosy, żeby były jeszcze bardziej zmierzwione.

Kilka minut później wyszedłem na korytarz i musiałem zagryźć wargi, aby nie wybuchnąć śmiechem. Gdy zobaczyłem Omara, miałem ochotę śmiać się wniebogłosy. Nie dość, że jego loki żyły własnym i tworzyły burzę na głowie chłopaka, to w tych spodniach wyglądał jak małe dziecko z pampersem. Brunet miał na sobie spodnie w panterkę, które w łydkach były zwężane, a krok miał na wysokości kolan.

- Gotowi? Nagramy ten teledysk w kilku miejscach, które mi się spodobały kilka lat temu podczas wakacji tutaj - odparłem z uśmiechem.

Chłopcy zgodzili się bez żadnych problemów, ci mnie bardzo zdziwiło. Zawsze krytykowali każdy mój pomysł, a tym razem Nie usłyszałem słów protestów z ich strony.

Felix i Olly przestępowali z nogi na nogę, bo wiedziałem, że żaden z nich nie mógł się doczekać, aż wyjdziemy na miasto.

Po chwili przyszedł nasz kamerzysta, który ciągnął za sobą przenośny głośnik. Kiedy byliśmy już w komplecie, wyszliśmy na parking, gdzie czekał na nas wypożyczony kabriolet, który też miał wystąpić w naszym klipie.

Wszyscy od razu zajęliśmy miejsca w samochodzie. Omar zaczął się wygłupiać, kiedy usłyszał muzykę, a my wybuchliśmy śmiechem, widząc jego zachowanie. Wtedy doszedłem do wniosku, że nie służyło mu amerykańskie powietrze, bo takiej głupawki jeszcze nigdy nie widziałem w jego wykonaniu.

Po kilku minutach drogi w towarzystwie rozbrykanego Wenezuelczyka doprowadziło nas na miejsce pierwszego pokazu naszej choreografii.

Wysiedliśmy z pojazdu, a Felix połączył swojego iPhona z głośnikiem, po czy zaczęliśmy nagrywać teledysk od mojej solówki na początku piosenki oraz wejścia chłopaków wraz z układem tanecznym.

Chwilę później znów byliśmy w drodze. Tym razem już na pieszo. Oczywiście wygłupialiśmy się w czasie drogi, a także w sklepie, do którego weszliśmy.

Muszę przyznać, że to był najbardziej przyjemny dzień w towarzystwie mojego zespołu, odkąd wylądowaliśmy w Stanach. Po raz pierwszy od tego czasu nie kłóciliśmy się o moje tajemnice z przeszłości. Nie chciałem, żeby wszyscy wiedzieli, co czułem do Seleny, więc wolałem ukrywać to nawet przed swoimi przyjaciółmi, zwłaszcza że ona miała chłopaka.


~ Justin ~
Po powrocie od lekarza od razu wybrałem numer od Hailey. Przez te dwa dni strasznie stęskniłem się za blondynką, więc chciałem, jak najlepiej spędzić z nią cały dzień, a może i noc.

- Idziemy dzisiaj do kina? - spytałem, gdy tylko usłyszałem, że dziewczyna odebrała połączenie.

- Przyjedź po mnie o szesnastej - odparła pogodnie, chciałem coś jeszcze dodać, ale usłyszałem dźwięk zakończonej rozmowy.

Z uśmiechem na twarzy pobiegłem do domu. Tam wziąłem ciepły prysznic, po czym zacząłem się przebierać.

Gdy byłem gotowy, przejrzałem się w lustrze. Poprawiłem swoje włosy po raz ostatni i wróciłem do swojego pokoju. Zabrałem portfel, który leżał na biurku, po czym sprawdziłem swoje fundusze.

Zbiegłem na dół i wziąłem kluczyki z szafki. Pożegnałem się z mamą, wychodząc z domu. Wsiadłem do samochodu i bez zastanowienia ruszyłem pod dom blondynki.

Ledwo znalazłem się pod jej domem, a ona już wsiadała do mojego auta. Dziewczyna od razu nachyliła się w moją stronę i złożyła delikatny pocałunek na moim policzku.

Bez zbędnych słów skierowałem się w stronę umówionego miejsca. Odwróciłem twarz w kierunku swojej towarzyszki. Chciałem się jej dokładnie przyjrzeć. Niestety nie było mi to dane.

- Patrz na drogę idioto, bo nas zabijesz - krzyknęła, a ja momentalnie spojrzałem na drogę. Przeraziłem się, kiedy zobaczyłem, że na nas jechała ciężarówka. Zrobiłem ostry skręt kierownicą i zjechałem na pobocze.

Musiałem ochłonąć. Po raz kolejny w tak krótkim czasie otarłem się o śmierć. Położyłem głowę na kierownicy i zacząłem gwałtownie oddychać. W tym samym momencie poczułem ciepłą dłoń na swoich ramionach.

- Justin wszystko w porządku? - spytała z troską w głosie.

Wyprostowałem się i skinąłem głową w odpowiedzi. Nagle odechciało mi się jechać do kina. Wokalem ten czas wykorzystać inaczej. Spojrzałem na Hailey z zadziornym uśmiechem wypisanym na twarzy.

- A twoja dziewczyna nie będzie miała nic przeciwko? - odparła na moje nieme pytanie.

Wzruszyłem ramionami i położyłem dłoń na kolanie blondynki. Powoli kierowałem swoją rękę w górę jej uda. Nachyliłem się nad nią i lekko przygryzłem płatek ucha dziewczyny.

- Teraz mnie to nie interesuje - wyszeptałem do jej ucha.

Odsunąłem się od niej i odpaliłem silnik. Zawróciłem i nie zważając na ograniczenia prędkości, jechałem w kierunku swojego domu. Wtedy wiedziałem, że nikogo nie będzie na miejscu, bo mama była u koleżanki poza miastem i miała wrócić rano, moje rodzeństwo dopiero za tydzień miało wrócić z wakacji u babci, a tata pojechał na kilka dni z jakimś ważnym zleceniem.

Nawet nie zorientowałem się, kiedy zatrzymałem się pod własnym domem. Blondynka wybiegła z mojego samochodu, a ja poszedłem za nią.

Otworzyłem drzwi i na sam wejściu zacząłem nią namiętnie całować, prowadząc schodami w kierunku swojego pokoju. Po drodze rozrzucałem jej ubrania. Od początku uwielbiałem, jak chodziła zdenerwowana i po całym budynku szukała swoich ciuchów.

__________________________________________________________________________________________________________________

Czy Justin naprawdę zdradzi swoją dziewczynę?

Czy Selena pozna prawdę o swoim chłopaku?

Jak Selena zareaguje na wieść o zachowaniu Justina?

Czy Oscar kiedyś wyzna prawdę swojej przyjaciółce na temat uczuć skierowanych w jej stronę?





5 komentarzy:

  1. No kurde nie ! Justin swinio jedna ! Masz dziewczyne a piepszysz sie z inna ;( nie lubie tego ! 😠A bladi nie lepsza ! Eh. Biedna Selena jak dowie sie o zdradzie swojego chłopaka. :( rozdzial cudny 😍 mam nadzieje ze Oscar powie wkoncu Selix co do niej naprawde czuje. Czekam na nexta i duzo weny zycze 😍😘 do nastepnego kochana 😘😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  2. No kurde nie ! Justin swinio jedna ! Masz dziewczyne a piepszysz sie z inna ;( nie lubie tego ! 😠A bladi nie lepsza ! Eh. Biedna Selena jak dowie sie o zdradzie swojego chłopaka. :( rozdzial cudny 😍 mam nadzieje ze Oscar powie wkoncu Selix co do niej naprawde czuje. Czekam na nexta i duzo weny zycze 😍😘 do nastepnego kochana 😘😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde Justin ci ty robisz??!!! Jak możesz zrobić to selenie?!?! Niech selena dowie sie prawdy a Justin moze w koncu zrozumie ci robi. Rozdział boski jak zawsze 😍❤️😍❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. Justin idioto! Opamiętaj się póki możesz! Mam nadzieję, że jeśli Jus zdradzi Sel, Ona się dowie, a On zrozumie jaki błąd popełnił. Czekam na nexta ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Justin debilu opanuj się 😒
    Co ty wyprawiasz?😠
    Już cię nie lubię 😒
    Dużo weny życzę 💋

    Twoja zawsze wierna fanka😍💋❤😘

    OdpowiedzUsuń