poniedziałek, 13 czerwca 2016

Rozdział VIII - Ucieczka


~ Justin ~

Selena wyrywała się z mojego uścisku, kiedy wyprowadzałem dziewczynę z klubu. Jak ona mogła mi to zrobić? Tak. Byłem cholernie o nią zazdrosny. W końcu inny mężczyzna dotykał kobietę, która należała do mnie. Owszem moje zachowanie nie było fair w stosunku do brunetki, ale ona nie miała prawa w taki sposób tańczyć z tym blondynem. Może i byli przyjaciółmi. Jednak w ostatnim czasie zbyt wiele dowiedziałem się na ich temat. Nie mogłem tego tak po prostu zostawić. W końcu miał spędzić rok z Seleną w trasie, a ja musiałem zrobić coś, aby jej nie stracić.

Zanim zdążyłem się zorientować, kobieta uciekła ode mnie, a ja nie potrafiłem jej dogonić. Szukałem wszędzie Seleny, lecz po dziewczynie nie było śladu. Chodziłem po okolicznych zaułkach, myśląc, że mogła tam się schować. Niestety. Wszystkie moje starania poszły na marne. Miałem wrażenie, że kobieta wyparowała w powietrzu. Zrezygnowany udałem się w drogę powrotną do hotelu.

W oddali widziałem blond grzywkę postawioną na żelu, którą oświetlała latarnia, stojąca przy drodze. Od razu wiedziałem, że był to Horan. Zdradzał go jego niepowtarzalny styl, który towarzyszył mu już, kiedy spotykałem się z Amandą.

Mężczyzna wszedł w małą uliczkę między domami, a ja postanowiłem go śledzić. Byłem bardzo ciekawy, czego tam szukał. Szybkim krokiem poszedłem za nim. Starałem się być najciszej, jak tylko mogłem, aby się nie zorientował. Miałem szczęście, że kiedyś tata zabrał mnie na jedną ze swoich akcji detektywistycznych, więc wiedziałem, jak powinienem się w tej sytuacji zachować.

– Mała nie płacz. W takim stanie nie możesz się jutro pokazać na koncercie – usłyszałem, jak zwracał się do kogoś.

Czyżby mówił do mojej dziewczyny? Nie musiałem długo czekać na odpowiedź. Niall wziął Selenę na ręce i zaczął się z nią zbliżać w moją stronę. Szybko schowałem się za koszem na śmieci, aby żadne z nich mnie nie ujrzało.

Zobaczyłem, jak moja dziewczyna wtuliła się w jego ciało i automatycznie miałem wielką ochotę rozwalić wszystko po drodze. Wybrałem się okrężną drogą do hotelu, aby przypadkiem nie wpaść na swoją ukochaną i jej przyjaciela. Miałem dziwne przeczucie, że to dopiero początek moich problemów spowodowanych przez blondynów kręcących się przy Selenie.

Nie zdążyłem się zorientować, a byłem już pod hotelem, w którym zatrzymała się cała koncertowa ekipa mojej dziewczyny. Bez zastanowienia wszedłem po schodach na górę. Tak czekał już na mnie wściekły Chaz.

– Co ty kurwa wyprawiasz? Na oczach swojej dziewczyny bijesz jej przyjaciela? Ciebie chyba przez Hails już do reszty pojebało. Teraz to ty lepiej do niej idź i załagodź całą sprawę, bo dobrze wiesz, że ona nie może poznać całej prawdy – naskoczył na mnie Somers.

Zbyt dobrze wiedziałem, że jeśli zostawiłbym Selenę samą z Niallem to on by szybko wygadał jej, że chodziłem z jego kuzynką. Brunetka nie mogła się o tym dowiedzieć. Przecież już jedną próbę samobójczą miała, na którą razem z Markiem miałem wielki wpływ.

Dawniej przyjaźniłem się z Markiem i Damonem. Z tym pierwszym moje relacje nieco się pogorszyły, gdy Hailey wyjechała przez niego z Atlanty. Jednak z czasem odnowiliśmy naszą znajomość. Niestety po tamtych wydarzeniach już nic nie było tak samo. To właśnie Damon wpadł na pomysł, żeby przerobić zdjęcia Seleny i rozesłać je po całej szkole.

Nie myśleliśmy wtedy zbyt długo i całą trójką wzięliśmy się za zabawę w Photoshopie. Następnego dnia w szkole wszyscy mieli ubaw, kiedy brunetka tylko przekroczyła mury budynku. Niestety wtedy nikt z nas nie zdawał sobie sprawy, że po tym wybryku, ona będzie próbować odebrać sobie życie. To miał być tylko jeden z głupich żartów, który Selena prawie opłaciła życiem.

Od tamtej pory unikałem Marka jak ognia. Z Damonem nadal utrzymywałem kontakt, jednak ograniczał się on do spotkań na imprezach. Nie chciałem mieć z nim więcej do czynienia, niż to było konieczne między naszymi wspólnymi znajomymi. W wielu przypadkach odgrywaliśmy sceny, jak bliskimi byliśmy przyjaciółmi. Jednak prawda od ostatniego roku była nieco inna. Zaczęliśmy się od siebie odsuwać, szczególnie w momencie, kiedy Mark został zamknięty w areszcie.

Powolnym krokiem wszedłem po schodach na piętro, gdzie był pokój mojej dziewczyny. Owszem windą byłbym szybciej, jednak panicznie bałem się małych pomieszczeń. Za każdym razem dostawałem ataku paniki.

Cicho zapukałem do drzwi, za którymi przebywała moja dziewczyna. Niestety odpowiedziała mi głucha cisza. Bez zastanowienia wszedłem do jej pokoju. Byłem w szoku.

Selena leżała na łóżku z głową schowaną pod poduszką. Widząc, jak jej ciało unosiło w nierównomierny sposób, zdałem sobie sprawę, że wylewała przeze mnie swoje łzy. Na ten widok moje serce rozsypało się w drobny mak. Zdawałem sobie sprawę, że to ja doprowadziłem swoją dziewczynę do takiego stanu.

Cicho podszedłem do dziewczyny i usiadłem na skraju materaca. Delikatnie położyłem dłoń na jej nagich plecach, przez co poczułem gęsią skórkę, która wytworzyła się pod moim dotykiem.

– Przepraszam – wyszeptałem. W tym samym momencie dziewczyna odłożyła poduszkę na bok i usiadła obok mnie. Na jej twarzy widziałem resztki rozmazanego tuszu, który został na jej policzkach oraz głęboki smutek, który wyrażały jej oczy.

~ Selena ~

Jak on mógł się tak zachować? Przecież byłam jego dziewczyną. Nie zdradziłam go, tylko zatańczyłam ze swoim przyjacielem, a to jest różnica. To nie był powód, żeby mną szarpać, a tym bardziej nie musiał bić Oscara. W końcu to ten blondyn zmienił moje życie i otworzył mnie na poznawanie nowych ludzi. Niestety, kiedy się wyprowadzał do Szwecji, zabrał ze sobą moją prawdziwą naturę.

Bałam się wracać z Justinem, bo nie miałam pojęcia, co mógł mi zrobić podczas drogi do hotelu. Kiedy uciekłam od niego, od razu napisałam do Nialla, żeby po mnie przyszedł. Na całe szczęście nie musiałam na niego zbyt długo czekać w swoim ukryciu. Jednak nie byłam w stanie samodzielnie zrobić żadnego kroku. Okazało się, że nawet na to blondyn znalazł sposób. Chłopak wziął mnie na ręce i zaniósł do samego łóżka. Nie wspominając już o tym, że całą koszulkę miał mokrą i ubrudzona od moich łez. Cieszyłam się, że to właśnie on był wtedy przy mnie. Dzięki jego żartom na chwilę się uspokoiłam i nie myślałam o przykrych sytuacjach, które miały miejsce w niedalekiej przeszłości.

Kiedy Horan opuścił mój pokój i zostawił mnie samą, wszystko wezbrało na sile. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać jak małe dziecko. Strasznie martwiłam się o Enestada, jednak nie miałam odwagi do niego napisać. Bałam się, że mój przyjaciel mógł mieć do mnie żal o to, w jaki sposób potraktował go mój chłopak.


Byłam tak pochłonięta rozmyśleniami, że nawet nie usłyszałam, kiedy otworzyły się drzwi do mojego pokoju. Zdałam sobie z tego sprawę, dopiero kiedy przeszły mnie dreszcze, gdy Justin położył dłoń na moich plecach.

– Przepraszam – usłyszałam jego szept, który był stłumiony przez poduszkę, którą miałam na głowie.

Usiadłam wygodnie na łóżku, odrzucając przedmiot na bok. Przetarłam wierzchem dłoni mokre policzki, aby pozbyć się śladu łez. Widziałam w jego oczach, że się martwił. To samo spojrzenie towarzyszyło mu, kiedy dowiedział się, co zrobił mi Mark.

– Przepraszam kochanie, po prostu boję się, że cię stracę. Rok spędzisz w trasie między praktycznie samymi mężczyznami. Do tego ten twój taniec z tym blondynem mi tego wcale nie ułatwił – powiedział, spoglądając w podłogę.

– Justin uwierz, że mi też nie jest łatwo. Nialla i Oscara nie widziałam, odkąd zaczęłam chodzić do waszej szkoły. Obaj wyprowadzili się do Europy pod koniec wakacji, zabierając ze sobą moją jedyną przyjaciółkę. Wiem, że po tej trasie nasze drogi znów się rozejdą, bo Horan będzie musiał wrócić do Irlandii, a Enestad do Szwecji. Chcę się nacieszyć swoimi przyjaciółmi, dopóki mam ich na miejscu. Owszem mój taniec z Oscarem nie był wobec ciebie w porządku, ale to z nim tańczyłam na wszelkich konkursach i ta choreografia do tanga naprawdę wiele dla mnie znaczy, o czym on dobrze wie. Nie możesz być tak bardzo zazdrosny. Jakbyś się czuł, gdybym ja ci robiła takie sceny o przyjaciółki, a dobrze wiem, że nie jedna kręci się wokół ciebie, gdy mnie nie ma w pobliżu. Musisz mi bardziej ufać – odparłam, kierując jego twarz na siebie, aby na mnie spojrzał.

Gdy w końcu udało mi się tego dokonać, chłopak szeroko uśmiechnął się do mnie i pochylił w moją stronę, aby złączyć nasze usta. Tym razem nie opierałam się jego pocałunkom. Zarzuciłam ręce na jego szyję i w pełni oddałam się tym przyjemnym chwilom.

– Obiecuję, że postaram się to zmienić, a teraz chodźmy spać, bo rano muszę jechać na lotnisko. Jutro mam kolejną wizytę kontrolną u lekarza i nie mogę się spóźnić – powiedział Justin, kiedy w końcu odsunął się od moich ust.

Jego słowa podziałały na mnie jak czarodziejska różdżka. Zeskoczyłam z łóżka i pobiegłam do łazienki, zabierając ze sobą piżamę.

Pół godziny później wróciłam i laptopa włożyłam płytę, którą Oscar nagrał w moim prywatnym studiu jeszcze przed swoim wyjazdem. Mój przyjaciel zdawał sobie sprawę, że nigdy nie byłam w stanie zasnąć bez jego głosu, który zawsze kołysankami uspokajał moje wiecznie poplątane myśli.

Justin leżał już na moim łóżku. Był przykryty do pasa i spoglądał w sufit. Położyłam się obok niego i odwrócona w drugą stronę, wsłuchałam się w spaniały głos mojego przyjaciela.

Gdy tylko zamknęłam oczy, znów widziałam, jak Oshee chodził i opowiadał całą serię Harrego Pottera. Ten chłopak zakochał się w twórczości Joanne Kathleen Rowling. Później zachwycony jej książkami, chodził za mną i opowiadał mi te opowieści. Pewnego dnia, kiedy siedzieliśmy w moim pokoju, zaczął pisać piosenkę opowiadającą całą serię. Muszę przyznać, że wyszło mu to w niesamowity sposób. Przed samym jego wyjazdem nagraliśmy ten utwór na moim strychu, który teraz już praktycznie nie istniał.

Zasnęłam, wsłuchując się w głos Oscara, który śpiewał piosenkę o Harrym. Ostatnie, co jeszcze pamiętam, to ręka Justina, która znalazła się na moim brzuchu. Nie miałam siły już się od niego odsuwać, więc zostawiłam to tym razem. Jednak czułam, jak moim ciałem wstrząsnęły dreszcze, kiedy przez myśl przeleciała mi scena ze szkolnej łazienki z Markiem w roli głównej.
_________________________________________________________________________________
Hej kochani :) zacznę od takiego małego wprowadzenia.
1. Głosujcie w ankietach z boku bloga - szczególnie w tej "z kim powinna być Selena na końcu opowiadania".
2. Mam pytanie: Wolicie krótsze rozdziały pisane z punktu widzenia jednej osoby (wtedy będzie ich więcej do końca drugiej części), czy dłuższe pisane z punktu widzenia 2/3 osób (wtedy będzie ich mniej). Odpowiedź na to pytanie piszcie w komentarzach.
3. Belieberka ❤  na pocieszenie piosenka jest dedykowana tobie, bo wiem, że uwielbiasz ten utwór. Tylko wiem, że dla ciebie to takie "so sad", bo w tym akurat nie ma twojego Felixa, ale za to special gif z nim znajdziesz niżej. P.S. misia nie dołuj się. Będzie lepiej :*

Czy Justin dobrze robi okłamując swoją dziewczynę?
Czy Selena pozna smutną prawdę na temat swojego chłopka?
Czy spodziewaliście się, że to Justin z Markiem mieli największy wpływ na pierwszą próbę samobójczą Seleny?
Czy dziewczyna dowie się, co tak naprawdę Justin przed nią ukrywa?

wtorek, 7 czerwca 2016

Rozdział VII - Tango


~ Oscar ~

Nie ukrywam. Bardzo spodobał mi się fakt, że po naszym występie Selena poświęcała więcej czasu mojej osobie niż swojemu chłopakowi. Widziałem, jak próbował zabić mnie wzrokiem, ale nie przejmowałem się tym. Najważniejsze było to, że miałem znów swoją przyjaciółkę blisko siebie.

Byłem pewien, że nigdy nie będę w stanie pogodzić się z rolą przyjaciela Seleny. Jednak przerażała mnie wizja życia bez jej słodkiego uśmiechu. Wiedziałem, że ona zawsze będzie wyjątkową kobietą, która sprawiła, że byłem taki, a nie inny.

Wychodząc z gali, dostaliśmy wszyscy zaproszenia na jedno z after party. Niestety towarzysz mojej przyjaciółki znów był zbyt blisko niej. Mimo wszystko byłem bardzo dumny z Selix. Wiedziałem, że ta dziewczyna była ucieleśnieniem talentu. Jednak nigdy bym nie przypuszczał, że w tak krótkim czasie może zyskać rzeszę fanów.

W limuzynie miałem wrażenie, że jestem otoczony. Chociaż Selena siedziała tuż przy mnie, to była zajęta całkiem kimś innym.

Gdy dotarliśmy na miejsce imprezy, zajęliśmy wspólny stolik. Justin wyciągnął swoją dziewczynę do tańca, choć tego nie można było tak nazwać. Bardziej wyglądało to jak kołysanie się. Chłopak nie czuł w ogóle rytmu, a ja zastanawiałem się, jak mogło jej to odpowiadać. Przecież ona tańczyła od najmłodszych lat. Zajmowała najwyższe miejsca w konkursach tanecznych, więc rytm miała we krwi.

Odwróciłem się w stronę parkietu. Widziałem, jak moja przyjaciółka przynajmniej w swoich ruchach próbowała pokazać mu rytm, ale on niczego nie zauważał. W tym momencie w mojej głowie zrodził się genialny plan.

Podszedłem do DJa i poprosiłem o zagranie jednej piosenki. Mężczyzna podał mi godzinę, o której zacznie grać mój utwór, więc wróciłem do stolika. Tam siedziała już Selena. Byłem w szoku, gdy nie zastałem przy niej chłopaka, z którym przyszła. Jednak szybko znalazłem go przy barze. Zastanawiałem się tylko, czy znała całą prawdę o swoim wybranku, czy oszukiwał moją przyjaciółkę tak samo, jak zrobił to z Amandą. Jeśli udało mu się wszystko zataić, to byłem ciekaw, jak ona zareaguje, gdy w końcu pozna całą prawdę, że Tobby jest synem mężczyzny, z którym się związała.

Spojrzałem na zegarek w swoim telefonie. Zbliżała się umówiona godzina, w której miała zabrzmieć piosenka, którą zamówiłem specjalnie dla swojej przyjaciółki. Jej chłopak do tej pory nie ruszył się spod baru, więc miałem okazję wcielić swój plan w życie.

– Księżniczko, zatańczymy? – spytałem z nadzieją w głosie.

Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i wyciągnęła swoją drobną dłoń w moją stronę. Szybko pobiegłem do Seleny i złapałem jej rękę, po czym pomogłem jej wstać.

– Pamiętasz układ „Roxanne”? – wyszeptałem do jej ucha. Dziewczyna skinęła entuzjastycznie głową i zajęła swoje miejsce tuż przy swoim chłopaku.

Skinąłem w stronę mężczyzny, który obsługiwał muzykę. Kiedy usłyszałem znajome dźwięki, ujrzałem pełne gracji kroki swojej przyjaciółki. Gdy dziewczyna stanęła na środku parkietu, zacząłem się do niej zbliżać.

Złapałem mocno za nadgarstek swojej przyjaciółki i jednym ruchem pokierowałem dziewczynę przed siebie. Selena chwyciła za zatrzaski mojej koszuli i pociągnęła za nie, rozpinając do połowy moje ubranie. Po chwili odsunęła się i zgięła w uroczy sposób. Zrobiła to tak samo, jak podczas naszego występu w konkursie.

Pomogłem jej zrobić piruet i stanąłem tuż za nią. Złapałem dłonie Seleny i zacząłem kierować jej ciałem. Swoją twarz wtuliłem w zagłębienie szyi przyjaciółki i wdychałem słodki zapach perfum, który został zmieszany z brzoskwiniowym szamponem do włosów. Nie ukrywam, była to mieszanka idealna.

Nagle odepchnąłem dziewczynę gwałtownie od siebie. Jednak cały czas jedną dłonią prowadziłem nasz układ. Zaczęliśmy tańczyć choreografię, która kilka lat temu zaprowadziła nas na sam szczyt.

Tańcząc z najważniejszą dla mnie kobietą, co jakiś czas zerkałem na jej chłopaka. W jego oczach widziałem żądzę mordu i zniszczenia. Wiedziałem, że był bardzo zazdrosny o swoją dziewczynę. W końcu chyba nie było mężczyzny, który dałby odejść tak wspaniałej osobie, jaką miałem w swoich ramionach.

Kiedy skończyliśmy swój układ objąłem Selenę ramieniem i udaliśmy się do baru. Zamówiłem dwie szklanki zimnej coli z cytryną, z czego jedną podałem swojej przyjaciółce.

Widziałem, w jaki sposób Justin mierzył mnie wzrokiem. Byłem pewien, że nie podobało mu się, jak tańczyłem z jego dziewczyną. Sam byłem facetem i jestem pewien, że też zabiłbym każdego, kto tańczyłby w tak intymny i namiętny sposób z moją dziewczyną. Choć sam wiedziałem, że jeśli nie mogłem być z jedyną kobietą, która pokochałem, to nie byłem w stanie związać się z żadną inną.

– Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Selena jest moją dziewczyną – powiedział Justin, kładąc mocny nacisk na ostatnie słowa.

Przewróciłem oczami i odwróciłem się od niego. Moja przyjaciółka od razu uśmiechnęła się do mnie w pocieszający sposób. Mimo wszystko poczułem się trochę lepiej. Wiedziałem, że on lada dzień wyjedzie, a ja ten rok spędzę przy swojej księżniczce.

– Stary ja przecież nic nie zrobiłem. To nie moja wina, że dziewczyna z muzyką w żyłach potrzebuje zgranego z sobą partnera do tańca. To właśnie dzięki tej choreografii Selena zastała mistrzynią tańca w wieku zaledwie szesnastu lat. No fakt. Skąd mogłeś o tym wiedzieć, skoro wiecznie byłeś zajęty tylko sobą? Myślisz, że nie wiem, jak traktowałeś przez ten czas? Uwierz, że wiem więcej na twój temat, niż ci się wydaje. Sądzisz, że długo możesz uciekać przed przeszłością? Ona w końcu i tak pozna prawdę. Jeśli nie teraz to za kilka miesięcy a ty lepiej dobrze to wszystko przemyśl – wygarnąłem mu wszystko, z czym starałem się zmierzyć od początku dnia.

Niestety chyba nie wszystko przemyślałem. W oczach mężczyzny widziałem furię. Nie zdążyłem zareagować. Justin zjawił się u tuż przy mnie, a ja poczułem ostry ból i ciepłą ciesz sączącą się z mojego nosa. W tym samym momencie usłyszałem przeraźliwy pisk Seleny.

– Jeszcze raz zobaczę cię w jej pobliżu, a oberwiesz mocniej – powiedział, mocno ściskając jej nadgarstek.

Mężczyzna, nie zważając na protesty dziewczyny, zaczął ciągnąć nią w stronę wyjścia. Próbowałem jakoś zareagować. Chciałem zatarasować mu drogę, jednak przez krwotok z nosa nie byłem w stanie.

Kiedy pozbierałem się Omar, Felix i Oscar pomogli mi dojść do łazienki. Tam doprowadziłem się do porządku, czyli zmyłem krew z twarzy i napisałem SMSa do Nialla, żeby sprawdził, czy u Seleny wszystko w porządku, gdy tylko wróci do hotelu.

Zapiąłem koszulę i razem z resztą zespołu udałem się w stronę powrotną. Złapaliśmy pierwszą lepszą taksówkę. Kiedy dotarliśmy do hotelu, wbiegłem do pokoju i zatrzasnąłem za sobą drzwi. Nie miałem ochoty z nikim rozmawiać. Miałem do siebie wielki żal. Jak mogłem być takim kretynem, żeby pozwolić jej odejść samej z tym pijanym psychopatą?
_________________________________________________________________________________
Ten rozdział dedykuję Patrycji Lewandowskiej za pomoc w wyborze układu do tego rozdziału, która jest moją najlepszą przyjaciółką :*. Druga dedykacja jest dla Beliberka ❤ za to, że dzięki tobie poznałam tak wspaniały zespół, jakim jest The Fooo Conspiracy, bo bez Ciebie nie powstałaby ta część w taki składzie bohaterów. Specjalnie dla Ciebie pod pytaniami Felix niespodzianka. Mam nadzieję, że rozdział wszystkim przypadł do gustu. Przepraszam, że taki krótki, ale nie chciałam całej akcji opisać w jednym rozdziale, a mogę powiedzieć, że będzie się jeszcze dużo działo, zanim dotrzemy do końca drugiej części.

Czy Selena pozna prawdę o swoim chłopaku?
Jak zareaguje na wieść, że Justin jest ojcem?
O jakiej prawdzie mówił Oscar?
Czy Justinowi przejdzie złość podczas spaceru powrotnego do hotelu?
A może będzie potrzebna interwencja Nialla?