poniedziałek, 17 lipca 2017

Dodatek



~ Narrator ~

Oscar był naprawdę szczęśliwy, kiedy jego dziewczyna była w pobliżu. Od czasu pamiętnego wyjazdu do biologicznej rodziny Seleny, tworzyli naprawdę zgraną i szczęśliwą parę. Oczywiście kłócili się czasem o różne błahe sprawy, jednak zawsze potrafili dojść do porozumienia. Trzy lata ich związku minęło szybciej, niż wszyscy by się spodziewali. Para w każdej wolnej chwili odwiedzała bliskich Seleny z Nowego Jorku, a w czasie dłuższych przerw latali do Szwecji lub Australii, żeby spotkać się z rodziną jej chłopaka lub jej kuzynem.

Jednak wszystko się zmieniło podczas jednego krótkiego ich pobytu w Atlancie. Brunetka ze swoim partnerem szykowała się do najważniejszego dnia w swoim życiu. Niestety nie wszystko było takie proste. Chociaż minęło trzy lata od ostatniego spotkania Seleny i jej byłego już chłopaka. Selena czasem zastanawiała się, jakby wyglądało jej życie, gdyby Justin Bieber nigdy nie stanął na jej drodze.

Podczas wspólnych zakupów z Oscarem, Selena spotkała dziewczynę, z która przyczyniła się do rozpadu jej poprzedniego związku. Para była zdziwiona, kiedy zauważyła, że blondynka stała wtulona w jednego z chłopaków, którego piosenkarka znała ze szkoły, lecz jego imienia nie zapamiętała.

Hailey zmierzyła nienawistnym wzrokiem brunetkę, która w ciągu tych kilku lat osiągnęła wielki sukces. Przez krótki moment Selena była przestraszona, ponieważ nie wiedziała, czego mogła się spodziewać po swojej dawnej konkurentce. Mimo wszystko czuła się bezpieczna w objęciach Oscara, więc wszelkie obawy na krótki moment odeszły w zapomnienie. Nagle blondynka pojawiła się tuż przy zakochanej parze.

– Zapłacisz mi za wszystko. Przez ciebie straciłam miłość swojego życia. Niedługo ty poczujesz ten sam ból – powiedziała Hailey i od razu odeszła.

Selena nie wiedziała, co miała myśleć na temat dziwnego zachowania dziewczyny. Bała się, że ktoś mógłby zrobić krzywdę jej partnerowi, z którym za nie cały miesiąc miała stanąć na ślubnym kobiercu. Nie wyobrażała sobie, że mogłaby stracić Oscara. Już raz przeżyła jego odejście, więc kolejny raz nie chciała przechodzić przez to samo. Chociaż nie miała pojęcia, co mogły oznaczać słowa dziewczyny, to naprawdę zaczęła bać się o życie swojego narzeczonego.

Po niespodziewanym spotkaniu w centrum handlowym para wróciła do domu, w którym mieszkała opiekunka prawna dziewczyny. Narzeczeni od razu usiedli w salonie, gdzie próbowali zająć się czymś pożytecznym, żeby dłużej nie myśleć o nieprzyjemnym spotkaniu. Oscar i Selena zaczęli na kartce rozpisywać układ stołów i miejsca, które chcieli przypisać poszczególnym gościom w domu weselnym. W końcu to miał być najszczęśliwszy dzień w ich życiu, więc chcieli, aby wszystko było idealnie zaplanowane.

Chociaż ciągle w ich głowach rodziły się drobne obawy i ciemne scenariusze, które były związane z groźbą Hailey, to starali się żyć chwilą. Nikt z nich nie chciał myśleć, że mógłby stracić osobę, którą kochał całym swoim sercem. Selena doskonale wiedziała, że po tym, co razem przeszli, to nie przeżyłaby dnia bez swojego narzeczonego. Oscar natomiast zdawał sobie sprawę, że nie poradziłby sobie, gdyby w jego życiu zabrakło dziewczyny, z którą chciał związać swoją przyszłość. Oboje chcieli dożyć spokojnej starości, w której mogliby opowiadać wnuczętom o wspólnej przeszłości.

Selena oparła się o ramię swojego partnera, kiedy skończyli pracę nad ustaleniem wszystkich miejsc siedzących na ich weselu. Oscar objął swoją narzeczoną w pasie i włączył telewizor. Chłopak miał nadzieję, że seriale pomogą im chociaż na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości.

– Obiecaj, że nigdy mnie nie zostawisz – powiedziała dziewczyna, kierując twarz chłopaka w swoją stronę.

Mężczyzna przez chwilę zastanawiał się, co jego partnerka mogła mieć na myśli. Jednak nie musiał długo zastanawiać się nad odpowiedzią. Oscar doskonale wiedział, że nie potrafiłby zostawić tej drobnej kobiety.

– Obiecuję kochanie. Ta blondynka ani nikt inny nas nie rozdzieli. Kocham cię i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie u mojego boku. Jesteś dla mnie najważniejsza – odpowiedział, patrząc swojej wybrance prosto w oczy.

Farbowany blondyn uśmiechnął się szeroko, kiedy zobaczył ulgę w oczach swojej partnerki. Wiedział, że jego narzeczona cały czas analizowała słowa dziewczyny, którą przez przypadek spotkali w centrum handlowym. Sam zastanawiał się, czego mogła od nich chcieć, ponieważ wypowiedź blondynki cały czas, jak echo, krążyła w jego głowie.

Czasem zastanawiał się, jakby jego życie wyglądało, gdyby nie ruszył w trasę koncertową jako support swojej obecnej dziewczyny. Nie raz myślał o tym, czy spotkałby znowu miłość swojego życia, jeśli nadal mieszkałby w Sztokholmie. Jednak Oscar był pewien jednej rzeczy. Kochał Selenę całym swoim sercem i oddałby za nią życie. Brunetka była dla niego całym jego światem i nie wyobrażał sobie życia bez niej. Wiedział, że sam wolałby umrzeć, niż pozwoliłby odejść swojej narzeczonej.

– Cait się pyta, czy spotkamy się z nią dzisiaj w klubie? Moglibyśmy chociaż na chwilę odetchnąć od tych wszystkich przygotowań do ślubu – powiedziała Selena odwracając swój wzrok od telefonu, który trzymała w dłoni i przeniosła spojrzenie na Oscara.

Mężczyzna nie musiałam zastanawiać się długo nad odpowiedzią. Chciał uszczęśliwić swoją partnerkę, więc szybko zgodził się na propozycję jej przyjaciółki, której długo nie widziała. Dziewczyna od razu pobiegła do swojego pokoju i zaczęła przygotowania do wyjścia. Blondyn w tym czasie postanowił na spokojnie wyłączyć telewizor, bo przecież nigdzie im się nie spieszyło.

Po chwili Oscar dołączył do swojej narzeczonej i sam zaczął przygotowywać się do wyjścia. Kiedy oboje byli już gotowi, zamówili taksówkę, aby szybciej dostać się do klubu.

Para w końcu dotarła pod umówione miejsce, lecz między nimi dało się wyczuć napiętą atmosferę. Każde z nich było pogrążone w swoich myślach, lecz starali się uśmiechać, żeby nie sprawić przykrości swoim przyjaciołom. Nie chcieli zamartwiać ich swoimi problemami, więc próbowali udawać, że nie stało się nic nadzwyczajnego.

Cała sala, w której siedzieli zakochani, była przepełniona ludźmi. To był cud, że udało im się znaleźć wolny stolik. Chociaż stał on dość daleko od miejsca, gdzie grał DJ, to muzyka w tym miejscu była naprawdę głośna. Drżenia, które wywoływały basy w głośnikach, dało się odczuć na własnym ciele. Wszystko dookoła wibrowało i nic nie zapowiadało, żeby miało przestać.

W pewnym momencie Oscar postanowił pójść po jakieś drinki i inne alkohole. Chciał po prostu dać chwilę swojej partnerce na rozmowę z przyjaciółmi. W pewnym momencie głośne piski i dźwięk wystrzału przytłumiły piosenkę, która leciała w tle.

Selena miała złe przeczucia, jednak nie odezwała się słowem do Caitlin i Chaza. Dziewczyna chciała pójść zobaczyć, czy jej narzeczony był bezpieczny. Niestety jej przyjaciółka uniemożliwiła brunetce próbę odejścia od stolika.

W klubie nikt nie wyglądał na zmartwionego nagłym wystrzałem. Jednak Selenie udało się namówić Chaza, aby poszedł sprawdzić, czy Oscarowi nic się nie stało. Chłopak niechętnie wykonał prośbę swojej przyjaciółki, lecz takiego widoku się nie spodziewał.

Partner Seleny leżał nieprzytomny na podłodze, a wokół niego była kałuża krwi, która z każdą chwilą robiła się coraz większa. Chaz szybko ściągnął swoją koszulę i przyłożył nią do rany na brzuchu przyjaciela. Mężczyzna widział, że Oscar jeszcze żył, ponieważ jego klatka piersiowa nadal unosiła się podczas oddychania, jednak tracił dużo krwi, co naprawdę go martwiło.

Nikt nie zwracał uwagi na pół nagiego chłopaka. Po chwili jeden z ochroniarzy, który chodził między tańczącymi parami, podszedł do chłopaka, który próbował uratować swojego przyjaciela. Starszy mężczyzna od razu wezwał pogotowie i swoich kolegów z pracy, aby pomogli mu ewakuować pomieszczenie, żeby ułatwić służbom ratunkowymdostęp do poszkodowanego chłopaka.

Kiedy sala taneczna opustoszała, Selena ujrzała swojego narzeczonego. Dziewczyna od razu podbiegła do chłopaków i ze łzami w oczach klęknęła nad bezwładnym ciałem Oscara. Ochroniarze musieli siłą wyprowadzić brunetkę z budynku, aby móc uratować jej partnera. Dziewczyna przez dłuższy czas szarpała się z jednym z nich, kłócąc się, że musi być przy swoim narzeczonym. Jednak po kilku minutach odpuściła i posłusznie została na zewnątrz szukając Caitlin. Po chwili piosenkarka stała na chodniku wtulona w swoją przyjaciółkę i próbowała nie myśleć o najgorszym. Chciała, żeby jej narzeczony szybko do siebie, ponieważ nie wyobrażała sobie, że mogłaby w takim momencie stracić swojego ukochanego.

Nagle do Seleny podeszła Hailey i uśmiechnęła się do niej sztucznie. Blondynka oparła się o ścianę budynku przy którym stały. Dziewczyna z satysfakcją obserwowała, jakkaretka odjeżdżała na sygnale, zabierając ze sobą poszkodowanego chłopaka.

– Mam nadzieję, że twój kochaś umrze i poczujesz to samo, co ja po śmierci Justina, bo on nie żyje przez ciebie – powiedziała złowrogim tonem i po prostu odeszła, zostawiając zdezorientowaną Selenę.

Piosenkarka odwróciła się w stronę swojego przyjaciela i spojrzała na niego wyczekująco. Chciała wiedzieć, co znaczyły słowa jej dawnej rywalki. Chaz dopiero wtedy postanowił powiedzieć dziewczynie o śmierci swojego przyjaciela, dla którego nie znalazł się dawca szpiku. W drodze do szpitala, gdzie Oscar miał być operowany, opowiedział jej cały przebieg choroby Justina i reakcji jego rodziców na wieść o chorym planie ich syna, który chciał wykorzystać niewinne dziecko tylko po to, żeby uratować sobie życie, choć wcześniej się nim nie interesował.

Selena nie potrafiła zrozumieć, o co Hailey miała do niej żal. Chciała, żeby blondynka odpowiedziała za to, co spotkało jej narzeczonego. Według Seleny śmierć Justina nie mogła tłumaczyć jej zachowania. Przecież od tego czasu minęło trzy lata i widziała dziewczynę z jej nowym partnerem, więc nie potrafiła zrozumieć, dlaczego chciała, żeby Oscar umarł. Brunetka wiedziała, że musi zgłosić to wszystko na policji, ale w tym momencie marzyła tylko o tym, aby być przy swoim partnerze.

Po dotarciu na miejsce Selena od razu próbowała dowiedzieć się, gdzie może znaleźć swojego ukochanego. Pielęgniarka, która była na recepcji nie była chętna do udzielenia jej informacji. Kiedy usłyszała, że Selena i poszkodowany pacjent są parą, dopiero wskazała im drogę pod salę operacyjną.

Trójka przyjaciół od razu udała się we wskazanym kierunku. Wszyscy usiedli na plastikowych krzesłach i czekali, aż wyjdzie lekarz i będą mogli się czegoś dowiedzieć na temat stanu zdrowia Oscara. Czas dłużył się wszystkim bez wyjątku, a w ich głowach rodziły się same czarne scenariusze. W końcu po bliżej nieokreślonym czasie otworzyły się drzwi od bloku operacyjnego. Selena od razu zerwała się na równe nogi i podeszła do starszego mężczyzny, żeby usłyszeć jakiekolwiek wieści na temat swojego partnera.

– Pani jest kimś z rodziny? – spytał doktor, uważnie przyglądając się młodej kobiecie.

– Jestem narzeczoną Oscara. Za nie cały miesiąc mamy się pobrać. Może mi pan powiedzieć, co z nim? – spytała z nadzieją w głosie.

– Pozbyliśmy kuli z jego organizmu i zatamowaliśmy krwotok. Chłopak stracił dużo krwi, więc przez najbliższy czas będziemy zmuszeni podawać mu krew dożylnie. Jednak najbliższa noc będzie decydująca. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli i pacjent rano się obudzi to w ciągu kilku dni wykonamy potrzebne badania i będzie mógł wrócić do domu – wyjaśnił lekarz i po prostu odszedł, nie dając szansy dziewczynie zadać dodatkowych pytań.

Selena odetchnęła z ulgą i po chwili zobaczyła, jak na łóżku wieźli jej partnera. Dziewczyna i jej przyjaciele od razu poszli za pielęgniarkami, chcąc trafić do sali, gdzie miał leżeć Oscar. Po drodze Chaz kilka razy zdążył się zapytać, czy ma wezwać dodatkową taksówkę, która odwiozłaby jego przyjaciółkę do domu. Niestety brunetka odmawiała za każdym razem. Tłumaczyła, że teraz szczególnie musi być blisko swojego narzeczonego.

W tym momencie słowa przysięgi małżeńskiej, które za kilka tygodni mieli wypowiedzieć, stały się dla niej autentyczne. W zdrowiu? W chorobie? W bogactwie? Czy w biedzie? Nie ważne dla niej było, co przyniesie im przyszłość. Liczyło się tylko, żeby przez to wszystko przeszli razem.

Selena miała zamiar całą noc czuwać nad swoim ukochanym. Udało jej się wybłagać jedną z pielegniarek, żeby pozwoliła jej zostać przy chłopaku. Kiedy koło południa chłopak się obudził, wiedziała, że już na zawsze będą razem.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz